
Na szczęście już dawno mamy za sobą czasy, gdy seks najczęściej odbywał się przy zgaszonym świetle i pod kołdrą. Owszem, jeszcze wiele jest do zrobienia w kwestii walki z kompleksami i akceptacji własnego ciała, ale jesteśmy na dobrej drodze, by w sypialni kusić nagością zmysłowo i bez zahamowań. A więc może pójść o krok dalej i odważyć się na... striptease?